No gdzie tam!!! W sumie to wręcz przeciwnie. Przedwczoraj obszedłem każdą ulicę Nachodu, który okazał się dość sporą miejscowością, więc czeskiego materiału będzie pod dostatkiem. Pojutrze natomiast chcę wybrać się do Zakopanego (miałem plan żeby pojechać w sylwestra, ale niezbyt mi się podoba pomysł patrzenia na gwiazdki dziecięcej Eurowizji i Marylkę) i połapać co nieco ze Słowacji
Zazdroszczę, ja w Sylwestra może znajdę chwilę żeby przejść się po Mysłowicach lub Oświęcimiu... W Nowym Roku to już w ogóle może być krucho z wolnym czasem.
Nie, pracowałem i dalej pracuję w biurze. Dlatego żeby coś ciekawego sfocić muszę się mocno rozglądać, no i szukać miejsc, gdzie jest większa szansa coś znaleźć.