Cuś Pan, jaka kwarantanna. Ja jestem szczepiony jedną dawką, nawet tego papieru ze sobą nie zabrałem, żadnej kontroli, wjeżdżasz jak do siebie. Też mi Ostrawa bardzo po głowie chodzi, wiem że organizują raz na jakiś czas targi staroci (blesi trh) kombinowałem żeby się wybrać, ale chęci brak
a_wiskari Cuś Pan, jaka kwarantanna. Ja jestem szczepiony jedną dawką, nawet tego papieru ze sobą nie zabrałem, żadnej kontroli, wjeżdżasz jak do siebie. Też mi Ostrawa bardzo po głowie chodzi, wiem że organizują raz na jakiś czas targi staroci (blesi trh) kombinowałem żeby się wybrać, ale chęci brak
Ja w ogóle nie szczepiony i raczej się nie zapowiada ale trochę się cykam co będzie jak mnie złapią a ja bez testu. A wyskoczyć na pół dnia do Ostrawy a potem siedzieć tydzień w domu mi się nie widzi
Ja się wolałem zaszczepić dla świętego spokoju, kilka zagramanicznych wyjazdów mam w głowie na ten rok, a wiem że bez szczepionki może być ciężko. Do Czech można na spokojnie, byłem w październiku w Czeskim Cieszynie na pół godziny po piwne zapasy i trzy, lub cztery razy w Nachodzie w grudniu - wjeżdżasz normalnie jak dawniej. Ale Słowacy podobno mają większy problem - moja dobra znajoma z Iwonicza jeździ do dentysty na Słowację, chyba we wrześniu jak jechała, to jej nie chcieli wpuścić na Słowację i z powrotem do Polski, podobno kolejki większe jak na sławnej serbskiej granicy. Mimo że ona szczepiona dwoma dawkami. Nie wiem czy teraz się coś zmieniło, sądząc po ilości słowackich aut które łapię na co dzień, to chyba dość sporo
Szczepiłem się Johnsonem. Teraz powinienem się był zaszczepić tą dawką przypominającą, zadzwonię dziś rano może, tylko ja mam młyn z adresami, bo moje wszystkie adresy, i to pierwsze szczepienie było na wschodzie, i teraz musiałbym im się tłumaczyć co i jak, a chce tego uniknąć.