W lutym 1983 Jerzy Urban zaproponował gen. Czesławowi Kiszczakowi utworzenie w ramach MSW PRL specjalnego zespołu propagandowego, który miał prowadzić czarną propagandę antysolidarnościową i kampanię na rzecz poprawy wizerunku służb podległych MSW w społeczeństwie; do takiego zespołu rekomendował Mariusza Waltera[10]. W swoim liście do Kiszczaka określił Waltera jako „najzdolniejszego redaktora telewizyjnego w Polsce, organizatora i koncepcjonistę”[8], „członka PZPR”, ale „raczej profesjonalistę niż polityka”[9]. Koncepcja utworzenia zespołu została odrzucona przez MSW[11]. Według „Newsweeka” sam Mariusz Walter nawet nie wiedział o planach powstania tego organu.
Później dostał od władz PRL koncesje na import elektroniki i monopol na dystrybucję kaset video i tak się biznes zaczął kręcić
co W lutym 1983 Jerzy Urban zaproponował gen. Czesławowi Kiszczakowi utworzenie w ramach MSW PRL specjalnego zespołu propagandowego, który miał prowadzić czarną propagandę antysolidarnościową i kampanię na rzecz poprawy wizerunku służb podległych MSW w społeczeństwie; do takiego zespołu rekomendował Mariusza Waltera[10]. W swoim liście do Kiszczaka określił Waltera jako „najzdolniejszego redaktora telewizyjnego w Polsce, organizatora i koncepcjonistę”[8], „członka PZPR”, ale „raczej profesjonalistę niż polityka”[9]. Koncepcja utworzenia zespołu została odrzucona przez MSW[11]. Według „Newsweeka” sam Mariusz Walter nawet nie wiedział o planach powstania tego organu.
Później dostał od władz PRL koncesje na import elektroniki i monopol na dystrybucję kaset video i tak się biznes zaczął kręcić