IZNS-y, rok '98 W tym roku kupowano chyba najwięcej Punciaków. Swoją drogą, nieźle sobie Gdańsk (nie)radzi z wrakami. A tak się kiedyś chwalili, że te wraki wyprzedają na złomowiska i mają z tego kasę... ło ho hooo
No w tym stanie to szczęście się do niego już raczej nie uśmiechnie - a szkoda bo jak powszechnie wiadomo każdy lubi punciaki. Ciekawe kiedy przydreptał do Gdańska, biedak przejechał pół polski tylko po to żeby wybili mu szybe...